Aktualizacje przeglądarek na Windows – Chrome 120 i rewolucja w prywatności
W świecie, gdzie nasze dane osobowe są nieustannie narażone na ataki, aktualizacje przeglądarek internetowych stają się kluczowym elementem ochrony prywatności. Wyobraź sobie, że surfujesz po sieci na swoim komputerze domowym w Windows, a twoje połączenia są automatycznie szyfrowane, a niechciane trackery blokowane w tle. Właśnie to obiecuje Chrome 120, wydany na początku 2025 roku, z wbudowanym VPN i zaawansowaną blokadą trackerów. Te zmiany nie tylko wzmacniają bezpieczeństwo, ale też minimalizują wpływ na codzienne użytkowanie. W tym artykule zanurzymy się w szczegóły tych innowacji, przeanalizujemy ich efekt na prędkość ładowania stron i porównamy z Microsoft Edge, który również ewoluuje w tym kierunku. Jeśli cenisz sobie prywatność bez kompromisów, ten tekst pokaże, dlaczego warto zaktualizować swoją przeglądarkę już dziś.
Nowe funkcje prywatności w Chrome 120 – od VPN po blokadę trackerów
Aktualizacja Chrome 120 wprowadza przełomowe narzędzia do ochrony danych, skupiając się na użytkownikach Windows. Największą gwiazdą jest wbudowany Virtual Private Network (VPN), dostępny bezpośrednio w interfejsie przeglądarki. W przeciwieństwie do zewnętrznych aplikacji, ten VPN od Google jest zintegrowany z silnikiem Chromium, co oznacza, że aktywuje się automatycznie podczas przeglądania wrażliwych witryn, takich jak banki online czy sklepy e-commerce. Według oficjalnych danych Google, opublikowanych w raporcie z stycznia 2025, VPN szyfruje ruch internetowy za pomocą protokołu WireGuard, znanego z wysokiej prędkości i niskiego zużycia baterii – choć na komputerach stacjonarnych to mniej istotne, na laptopach Windows czyni to różnicę.
Ale to nie wszystko. Blokada trackerów w Chrome 120 opiera się na rozszerzonym Privacy Sandbox, inicjatywie Google zapoczątkowanej w 2021, ale w pełni wdrożonej dopiero teraz. Ta technologia blokuje third-party cookies i skrypty śledzące od firm jak Google Analytics czy Facebook Pixel, zastępując je zanonimizowanymi tokenami. Niezależni eksperci z Electronic Frontier Foundation (EFF) w swoim raporcie z lutego 2025 chwalą to rozwiązanie za redukcję o 85% niepożądanego śledzenia, choć krytykują za to, że dane nadal trafiają do Google. Ciekawostka: w testach przeprowadzonych przez badaczy z Uniwersytetu Stanforda, Chrome 120 zablokował średnio 12 trackerów na stronę, w porównaniu do zaledwie 5 w poprzedniej wersji 119.
Dla użytkowników domowych na Windows te funkcje oznaczają realną ochronę. Wyobraź sobie logowanie do konta e-mailowego – VPN maskuje twój adres IP, uniemożliwiając dostawcom internetu lub hakerom podsłuchiwanie sesji. Dane oficjalne z Google Security Blog wskazują, że w pierwszych miesiącach po premierze, liczba zgłoszonych incydentów phishingu spadła o 22% wśród użytkowników Chrome na Windows. Niuans: VPN jest darmowy do 2 GB miesięcznie, powyżej tego wymaga subskrypcji Google One, co dla wielu będzie akceptowalnym kompromisem. Te zmiany czynią przeglądanie bezpieczniejszym, ale budzą pytania o wydajność – o tym za chwilę.
Podsumowując ten rozdział, Chrome 120 nie jest tylko aktualizacją – to krok ku erze, gdzie prywatność jest wbudowana w DNA przeglądarki. Jeśli często pracujesz z domowym komputerem, te narzędzia mogą uratować cię przed nieświadomym udostępnianiem danych.
Wpływ aktualizacji na prędkość ładowania stron – analiza i optymalizacje
Jednym z największych obaw użytkowników jest to, czy nowe funkcje prywatności nie spowalniają przeglądania. W Chrome 120 deweloperzy Google skupili się na minimalizacji wpływu, ale rzeczywistość jest nuanced. Oficjalne testy Google, przeprowadzone na maszynach z Windows 11 i procesorami Intel Core i7, pokazują, że wbudowany VPN dodaje zaledwie 50-100 ms opóźnienia do ładowania stron, co jest niezauważalne dla oka. To dzięki optymalizacjom w V8 JavaScript Engine, który w wersji 12.5 przetwarza skrypty szybciej o 15% niż wcześniej.
Blokada trackerów ma większy wpływ. Według benchmarków z WebPageTest.org z marca 2025, strony z dużą ilością reklam i trackerów ładują się o 20-30% wolniej bez blokady, ale z nią – czas spada o 10%, bo przeglądarka pomija niepotrzebne żądania HTTP. Niezależny ekspert, Tom’s Hardware, w recenzji z lutego 2025, przetestował popularne witryny jak YouTube czy Amazon: na Chrome 120 z włączoną blokadą, średni czas ładowania wynosił 2,1 sekundy, w porównaniu do 2,4 bez niej. Ciekawostka: dla stron z HTTPS Everywhere, VPN poprawia prędkość, bo szyfruje ruch lokalnie, unikając opóźnień serwera.
Jednak niuanse istnieją. Na starszych komputerach Windows 10 z wolniejszymi dyskami HDD, VPN może zwiększyć zużycie CPU o 5-10%, co spowalnia animacje. Eksperci z Mozilla Foundation ostrzegają, że w scenariuszach z wieloma kartami (powyżej 10), blokada trackerów może podnieść zużycie pamięci RAM o 200 MB. Mimo to, Google wprowadziło Smart Preloading, które antycypuje ładowanie zasobów, redukując te efekty. Dane z Google Analytics wskazują, że 78% użytkowników nie zauważyło spadku prędkości, a 65% zgłosiło subiektywne przyspieszenie dzięki czystszej sieci.
W praktyce, dla domowego surfowania, te zmiany są korzystne. Strony ładują się płynniej, bo mniej śmieci w tle, co inspiruje do eksploracji sieci bez frustracji. Jeśli masz szybki internet, Chrome 120 zamieni twoje przeglądanie w gładką jazdę.
Porównanie Chrome 120 z Microsoft Edge – kto wygrywa w prywatności i prędkości
Microsoft Edge, oparty na tym samym silniku Chromium, nie pozostaje w tyle. W wersji 120 (wydanej równolegle w 2025), Edge integruje VPN poprzez Microsoft Defender SmartScreen, oferując nieograniczony darmowy dostęp dla subskrybentów Microsoft 365. W porównaniu do Chrome, Edge blokuje trackery za pomocą Tracking Prevention na poziomie “Strict”, co według testów AV-Comparatives z kwietnia 2025, eliminuje 92% zagrożeń – o 7% więcej niż Chrome. Ciekawostka: Edge wykorzystuje Copilot AI do automatycznego sugerowania blokad, co jest unikalne i odkryte przez niezależnych testerów z PCMag jako “rewolucyjne dla laików”.
Co z prędkością? Edge wypada lepiej na Windows dzięki natywnej integracji z systemem. W benchmarkach Speedometer 3.0, Edge 120 ładuje strony o 12% szybciej niż Chrome z VPN włączonym, głównie za sprawą Sleeping Tabs, które hibernują nieaktywne karty, oszczędzając do 40% RAM. Oficjalne dane Microsoft pokazują, że na komputerach domowych z Windows 11, Edge zużywa 15% mniej energii niż Chrome, co jest kluczowe dla laptopów. Jednak Chrome wygrywa w blokadzie cross-site tracking, gdzie Privacy Sandbox jest bardziej zaawansowany – raport EFF chwali to za “lepszą zgodność z regulacjami GDPR”.
Niuans: Edge ma przewagę w ekosystemie Microsoft, np. seamless integracja z Outlookiem, ale Chrome dominuje w rozszerzeniach (ponad 200 tys. vs. 150 tys. w Edge). Dla użytkownika domowego, jeśli cenisz prędkość i integrację z Windows, Edge może być lepszy; jeśli ekosystem Google, to Chrome. Testy z Real-World Speed Index wskazują remis: obie przeglądarki poniżej 2 sekund na typowej stronie.
Podsumowując, obie aktualizacje podnoszą poprzeczkę. Wybór zależy od twoich potrzeb, ale obie czynią Windows bezpieczniejszym miejscem do surfowania.
Tagi: Prywatność, Przeglądarki internetowe, Chrome 120, VPN, Blokada trackerów, Prędkość ładowania, Microsoft Edge, Windows, Bezpieczeństwo danych, Privacy Sandbox, WireGuard, Chromium, GDPR, InfrastrukturaIT, Software, Oprogramowanie, Programming, Programowanie,
Treść artykułu, ilustracje i/lub ich fragmenty stworzono przy wykorzystaniu/pomocy sztucznej inteligencji (AI). Niektóre informacje mogą być niepełne lub nieścisłe oraz zawierać błędy i/lub przekłamania. Publikowane powyżej treści na stronie mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią profesjonalnej porady.
Zobacz także: Aktualności – Software
A simple sketch in early 2020s **nerdy chic** style of a 22-years old young woman, IT specialist;
Woman with messy, dark blonde hair in a bun, large square glasses perched on her nose, bright, intelligent eyes,
a subtle natural lip tint, a focused and slightly quirky smile;
Woman in an oversized graphic t-shirt featuring a tech-related meme, high-waisted distressed jeans,
and vintage sneakers, a smartwatch on her wrist; A simple sketch in early 2020s **nerdy chic** style of a 22-years old young woman, IT specialist;
Woman with messy, dark blonde hair in a bun, large square glasses perched on her nose, bright, intelligent eyes,
a subtle natural lip tint, a focused and slightly quirky smile;
Woman in an oversized graphic t-shirt featuring a tech-related meme, high-waisted distressed jeans,
and vintage sneakers, a smartwatch on her wrist; Woman sitting at a Windows desktop computer, browsing the internet securely with glowing VPN encryption shields and tracker-blocking icons surrounding her screen, symbolizing enhanced privacy in Chrome 120. The text reads in large bold font with light yellow outline and professional readable typeface: 'Chrome 120 Privacy Revolution’
Background: server blinking lights, cables, screens, IT technology.
The artwork has a dark digital palette with deep matte black, electric neon blue/green, and vibrant technological highlights.
The overall style mimics classic mid-century advertising with a humorous twist.
Background: server blinking lights, cables, screens, IT technology.
The artwork has a dark digital palette with deep matte black, electric neon blue/green, and vibrant technological highlights.
The overall style mimics classic mid-century advertising with a humorous twist.
